Rasowy czy dachowiec?

Zapłacić sporą sumę za kota rasowego, czy może przygarnąć jakąś „bidę” ze schroniska? Zdania są podzielone, a osoby decydujące się na kupno drogiego rasowca często są szkalowane przez zwolenników dachowców. Podążając za hasłem „Nie kupuj! Adoptuj!” wyznają oni jedną, niepodważalną zasadę, że liczą się tylko adopcje bezdomniaków, a jeśli nie dasz któremuś z nich domu, to nie jesteś prawdziwym miłośnikiem kotów!

Akcja zachęcająca do adopcji kotów schroniskowych jest bardzo pozytywna i potrzebna. Jednak nic nie jest czarno-białe i, jak zwykle, wszystko ma swoje plusy i minusy.

😼 Kot ze schroniska

➕ Przygarnięcie jednego z wielu, wielu bezdomnych kotów to szlachetny gest. Przyczyniamy się do tego, że jedno z tych schroniskowych, futrzastych nieszczęść znajdzie ciepły dom, pełną miskę i swojego człowieka na stałe. To jak ofiarowanie zwierzakowi nowego życia, które nagle zmienia się o 180 stopni. My również czujemy się świetnie, bo zrobiliśmy coś dobrego, a schronisko zyskuje miejsce na kolejne bezdomne futerko. Często są to koty już dorosłe, z ukształtowanym charakterem, temperamentem i upodobaniami. Jeśli określimy jakiego kota poszukujemy, pracownicy schroniska z pewnością pomogą nam znaleźć tego z odpowiednim charakterem. Czasem zdarzają się do adopcji kocięta, szczególnie na wiosnę, kiedy bezdomne, niekastrowane kotki wydają na świat kolejne mioty.

➖ Minusem przygarnięcia kota ze schroniska jest często życiowy bagaż ich doświadczeń. W większości przypadków nie znamy przeszłości danego kota, nie wiemy jakie ma traumy, jak będzie się zachowywał w sytuacjach stresowych i co konkretnie te sytuacje będzie u niego wywoływało. Być może będziemy musieli zmierzyć się z uciążliwymi zaburzeniami behawioralnymi, a nasza cierpliwość zostanie wystawiona na ciężką próbę. Kocięta z reguły nie zdążyły przeżyć zbyt wielu przykrych wydarzeń, jednak w niektórych przypadkach mogą od rodziców przejąć tendencję do bycia wyjątkowo płochliwym, a strach z kolei może wyzwalać sporo niepożądanych zachowań. Nigdy też nie mamy pewności co z takiego kociaka wyrośnie – możemy np. trafić na wrodzonego „dzikuska”, który nigdy nie będzie lubił siedzieć na kolanach. Trzeba jednak przyznać, że zmiksowane mocno geny dachowców nie kumulują chorób, do których koty rasowe miewają skłonności. Powyższe minusy nie są oczywiście regułą, ale należy się liczyć z możliwością wystąpienia takich trudności.

😼 Kot z hodowli

➕ Przewidywalność to największy plus kotów rasowych. Wiemy, jak będą wyglądały, jakiej będą wielkości i jakiego charakteru się po nich spodziewać. Od dnia narodzin hodowca o nie dba, odpowiednio socjalizuje i są pod stałą opieką weterynarza. Do nas trafią jako wykastrowane, zaszczepione, odrobaczone i zrównoważone zwierzaki. Jeśli mamy w domu dzieci, możemy dostosować rasę, która je lubi i wykazuje się sporą dozą cierpliwości. Jeśli chcemy szalonego, energicznego kociaka, wybierzemy taką rasę, która uwielbia biegać, skakać i potrzebuje mnóstwa aktywności.

Ważną zasadą w przygarnianiu kota rasowego jest wybór odpowiedniej, zarejestrowanej hodowli. Mamy wtedy gwarancję, że zwierzę, które kupimy będzie tym, jakiego się spodziewamy. Pamiętam osobę, która pytała, czy to normalne, że jej maine coon w wieku dwóch lat waży około 3 kg. Po obejrzeniu kota okazało się, że, owszem, kot jest długowłosy i bardzo kudłaty, jednak nie ma charakterystycznych dla maine coonów cech wyglądu, np. brak pędzelków na uszach, czy włochatego „kołnierza” pod brodą. Wzrost i waga wspomnianego kota zatrzymały się na lekko ponad 3 kg (gdzie zazwyczaj koty rasy maine coon osiągają średnio wagę ok. 10 kg). Takie niespodzianki wynikają zazwyczaj z tego, że nie jest pilnowana i dokumentowana czystość genetyczna, a niecharakterystyczne cechy mogły zostać odziedziczone nawet po kocim pradziadku, który miał jednego rodzica nierasowego. Dlatego tak ważna jest odpowiednia dokumentacja do 5 pokoleń wstecz na rodowodzie. Daje to pewność, że nasz kot rasowy jest rzeczywiście rasowy, a ewentualne choroby, do których rasa ma skłonności są wygaszane. Wybierając kotka ze sprawdzonej, legalnej hodowli, zarejestrowanej w odpowiednich stowarzyszeniach nie wspieramy również pseudohodowli nastawionych głównie na zysk, gdzie opieka nad kociętami pozostawia nieraz wiele do życzenia.

➖ Minusem kotów rasowych jest wysoka cena za kociaka i zwiększone ryzyko chorób charakterystycznych dla danej rasy, jednak przy takim wyborze nie będziemy mieć niespodzianek, kiedy kociak dorośnie.

Trzeba na koniec podkreślić, że bez względu na pochodzenie, każdy kot będzie potrzebował dokładnie takiej samej opieki i miłości. Żaden nie jest lepszy czy gorszy. Nie oceniajmy również opiekunów przez pryzmat tego jakiego kota wybrał, ale zwróćmy uwagę czy dobrze się nim opiekuje, bo tak naprawdę dopiero to decyduje, czy ktoś jest prawdziwym przyjacielem zwierząt.

Napisz komentarz